sobota, 13 lutego 2016

Rozstania i .... powroty :)

Tą notkę zaczęłam pisać jeszcze w październiku od tego czasu wiele się zmieniło. Postanowiłam ją dokończyć. :)

https://www.youtube.com/watch?v=u33BUTrByjU



Mam nadzieję, że zrozumiecie moją potrzebę zmian i chęć spełniania marzeń. Chce się rozwijać z wielu płaszczyznach. Kolejny cel został osiągnięty, udało mi się ułożyć konia który wcale nie chciał ze mną współpracować i potwornie nie lubiłam na nim jeździć. Tak o Mimi mowa.
jestem dumna z poziomu do jakiego udało mi się ją doprowadzić i z tego, że zrobiłam to nie przez złamanie konia tylko dogadanie się z nim.
 Mimi z małej tykającej bomby stała się dzielnym dużym koniem który stara się dogadać z człowiekiem, jest chętny do pracy. Już nie ma w koniu tej złości, która przeszkadza z pracy i którą trzeba przez cały czas kontrolować.
(W tym momencie zapisałam notkę i przestałam pisać bloga teraz wracamy.)
Co do Noir: udało nam się osiągnąć cel :) Mimeczka jest cudownym koniem. Doszłyśmy daaaleko. Aktualnie kara przebywa w Finlandii.
Tak chodziła Mimi przed wyjazdem do nowego domu. Nowi właściciele bardzo się cieszą i są zachwyceni karą. 
Za to Złotko zamieszkało w Warszawie. Robi ogrooomne postępy jest bardzo chętny do pracy i kocha ludzi. :)

 https://www.youtube.com/watch?v=o58oiMnXkzM <-- tutaj macie film ze złotym chłopakiem. Chociaż teraz do już dorosły koń, powinnam nazywać go złotym mężczyzną. 
A Ruda, no cóż- to Ruda! U niej zawsze wszystko świetnie. 

Obiecuję, że blog wraca do życia. 
I ja też wracam do życia. :)